Dochodzi do klotni miedzy Zarządem Sojuszu''Ktos niedawno powiedzial,ze sa równi i równiejsi.Dla mnie w soju czegoś takiego nie ma,są TYLKO równi.Niewazne ile kto ma pkt.Liczy sie CAŁY zespół.Kim bylby Artur Boruc bez druzyny,kim byłby Leo Benhaker bez teemu?Niewazne ile porazek,niewaznie ile bitw przegranych.Najwazniejszy i tak pozostanie zesół,a jednostke zawsze mozna olac.
Jestem za THC BRO bez barier.
Offline